Inwestycje. Rynek złota kusi inwestorów. Prognozy są coraz odważniejsze. Notowania kruszcu przebiły w ostatnim czasie psychologiczną barierę 2000 dolarów za uncję. Czynników napędzających wzrost jest coraz więcej. Eksperci zastanawiają się, do jakiego poziomu dojdzie cena. Publikacja: 22.04.2023 10:35. Spadek cen akcji, recesja Ceny zaczęły rosnąć w latach 60. W Stanach Zjednoczonych inflacja wzrosła z 1 proc. w 1965 r. do 6 proc. na przełomie lat 1969 i 1970. W listopadzie 1973, po wprowadzeniu embargo, wskaźnik Cena złota gwałtownie wzrosła między końcówką stycznia a pierwszą połową marca br. o ponad 190 dolarów, tj. przeszło 16 proc. z 1780 dolarów aż powyżej 2070 dolarów, co było najwyższym poziomem w historii notowań kruszcu. Najnowsze i historyczne ceny złota w CoinInvest, sprawdź wykres kursu złota za uncję z ostatnich 30 dni. Inwestuj w złoto ze świadomością i pewnością. Kurs Złota Wykres 1 Miesiąc | Uncja Złota Cena | XAU PLN | StoneX Bullion W minionym tygodniu FED odsłonił karty względem swojego planu zwalczania inflacji. Plan zakłada podwyżki stóp procentowych o 50 pkt. bazowych na kilku kolejnych posiedzeniach. Od 1 czerwca Jednak członkowie RPP nominowani przez PiS nie będą mieli motywacji do wspierania konkurencyjnego rządu obniżkami stóp. Ich stanowisko może być nieprzewidywalne. Ze względu na takie ryzyko widzimy stopniową deprecjację złotego w latach 2024-25 – wskazali eksperci. Autor poleca również: Cena akcji spółki z GPW wzrosła dziś o 19%! Pragnę w tym wszystkim porównać oprócz znaczących banków centralnych (EBC i FED) bardziej zbliżone gospodarczo do NBP instytucje. Pod lupę weźmiemy czeski i węgierski bank centralny. Tutaj - szczególnie przyjrzymy się Węgrom, gdzie doszło w ostatnim czasie do obniżki stóp o 100 pb. 4. Zmiany poziomu inflacji w Polsce w latach 2010-2021 Poziom inflacji wPolsce w latach 2010-2021 prezentuje rys. 1. Odczytać z niego można, że przez większość lat inflacja utrzymywała się na poziomie umiarkowanym, czyli nieprzekraczającym dziesięcioprocentowego wzrostu cen. W 2010 r. wskaźnik inflacji kształtował się na poziomie Z terminem pieniądza nierozerwalnie związany jest termin inflacji. W literaturze można spotkać różnorodne definicje tego pojęcia. Różnorodność ta wynika w istotnej mierze z faktu, że w wysuwanych definicjach próbuje się równocześnie wskazywać na przyczyny tego zjawiska. Ponieważ poglądy w kwestii przyczyn inflacji są bardzo Od 3 listopada 2022 r. cena złota wzrosła o 9,15% w stosunku do dolara amerykańskiego, z 1629 USD za uncję do obecnej wartości 1778 USD za uncję w środę, 7 grudnia 2022 r. OrOWc. Towarzystwo Ekonomistów Polskich zaprasza na seminarium: „Co dalej z inflacją? Przyszłość polityki pieniężnej w Polsce” W panelu dyskusyjnym udział wezmą: Prof. dr hab. Jan Czekaj, Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie Dr hab. Andrzej Rzońca, Szkoła Główna Handlowa w Warszawie Dr Jarosław Janecki, TEP, Szkoła Główna Handlowa w Warszawie Dyskusję poprowadzi redaktor Grzegorz Siemionczyk, Rzeczpospolita i Parkiet. Spotkanie odbędzie się w dniu 23 listopada 2021 roku (wtorek) o godzinie na platformie MS Teams. Rejestracja przez portal Evenea. Po zarejestrowaniu, dwa dni przed rozpoczęciem wydarzenia, dostaną Państwo od organizatora mail z linkiem do spotkania. Zapisz się na wydarzenie W czasach, gdy inflacja osiąga coraz wyższy poziom, przed osobami chcącymi dobrze zainwestować swe pieniądze stają nowe wyzwania. Tradycyjne lokaty w większości przypadków nie są w stanie zabezpieczyć naszych środków finansowych przed inflacją w skuteczny sposób. Szukamy zatem innych form inwestowania. Jakich? Przede wszystkim skutecznych. Najgorszym sposobem oszczędzania jest odkładanie nadwyżek finansowych w przysłowiowej skarpecie. Niezainwestowane środki finansowe szybko tracą swą wartość, bo nic nie chroni ich przed inflacją. Ci, którzy decydują się na założenie lokaty, również mogą się rozczarować. W ostatnim czasie tylko jedna czwarta z dostępnych na rynku lokat obroniła zainwestowane pieniądze przed inflacją. W jaki sposób zatem inwestować? Dobrym rozwiązaniem jest złoto, które od dawna ma opinię najlepszego środka inwestowania pieniędzy. Złote sztabki i złote monety bulionowe chronią inwestorów przed spadkiem wartości pieniądza. Inwestując w sztabki złota i złote monety można zabezpieczyć się przed spadkiem wartości pieniądza oraz zarobić. Cena złota wyrażona w dolarach od 10 lat jest w trendzie wzrostowym. Jeszcze lepsze wyniki notuje cena złota wyrażona w polskiej walucie. Tutaj z trendem wzrostowym mamy do czynienia nieustannie od 1984 roku. Przez 28 lat cena złota wyrażona w walucie rosła średniorocznie o 20 procent. Taki wynik pozwolił polskim inwestorom lokującym w złoto pobić inflację z dużą nawiązką. Doskonałym zobrazowaniem tego faktu może być przedstawienie ceny złotej monety bulionowej jedno uncjowej. W 1984 roku cena złotej monety jedno uncjowej wynosiła 50 zł. Dzisiaj natomiast złota moneta jedno uncjowa jest wyceniana na 5500 zł. Podobnie wygląda sytuacja ze złotymi sztabkami, których cena przez zaledwie ostatnie 4 lata wzrosła o 150%. Złoto inwestycyjne dla polskich inwestorów jest bardzo atrakcyjne ze względu na uwzględnianie w wycenie złota wyrażonego w złotówkach, notowań pary walutowej USDPLN. Najczęściej jest tak, że gdy złoto na światowych giełdach spada to dolar się umacnia, również do polskiej złotówki. Cały sekret złota wycenianego w złotówkach tkwi w tym, że złotówka osłabia się mocniej niż tanieje złoto. Efektem tego jest stabilne zachowanie się ceny złota wyrażonego w złotówce. Poza stabilnością zachowania się ceny złota wycenianego w polskiej walucie złoto porusza się również w bardzo wyraźnych trendach wzrostowych. Bardzo rzadko na rynku złota wycenianego w PLN zdarzają się mocne spadki. Zazwyczaj zamiast mocnych spadków, mamy do czynienia z ceną złota, która stoi w miejscu, czyli porusza się w trendzie bocznym. Powoduje to, że sztabki złota oraz złote monety bulionowe są bardzo chętnie kupowane przez osoby widzące potencjał w rynku złota inwestycyjnego. Jest duże prawdopodobieństwo, że tendencja wzrostowa złota się utrzyma, a inwestorzy lokujący swój kapitał w sztabki złota i złote monety bulionowe będą mogli z powodzeniem zabezpieczać swój portfel inwestycyjny przed inflacją. Jest również duża szansa na to, że Ci, którzy mają żyłkę spekulanta i udaje im się z powodzeniem wykorzystywać chwilowe przesilenia na rynku złota i srebra będą mogli zaksięgować duże zyski odpowiednio sprzedając lub kupując sztabki złota oraz złote monety bulionowe. Jeśli nie złote sztabki i złote monety bulionowe, to co? Dla niektórych skutecznym sposobem na walkę z inflacją jest kupno obcych walut. Chętnie inwestujemy w dolary oraz w euro. Innym atrakcyjnym sposobem na oszczędzanie jest inwestycja w tak zwane produkty strukturyzowane. W ich przypadku część kapitału zostaje zainwestowana na przykład w surowce, a szczególnie złoto i srebro. Dzięki temu można się zabezpieczyć przed inflacją, a przy odrobinie szczęścia ? osiągnąć spore zyski. Obligacje Skarbu Państwa Doradcy inwestycyjni polecają również inwestowanie w obligacje Skarbu Państwa. Są one indeksowane o wskaźnik inflacji podawany przez GUS. Oferta Ministerstwa Finansów skierowana jest nie tylko do tych, którzy mają spore fundusze do zainwestowania. Ci mniej zamożni również mogą znaleźć dla siebie ciekawe możliwości inwestowania w obligacje. Wśród szczególnie polecanych przez maklerów strategii oszczędzania znajdują się w pierwszej kolejności trzyletnie obligacje o zmiennym oprocentowaniu, a także obligacje czteroletnie, które są indeksowane wskaźnikiem inflacji. Akcje Ochroną przed szalejącą inflacją mogą okazać się również akcje spółek notowane na giełdzie papierów wartościowych. Inwestowanie w takie akcje jest jednak dość ryzykowne w sytuacji, gdy rynek jest niepewny i zmienny. Istnieje spora szansa na zysk, lecz uwzględnić należy również realne ryzyko straty zainwestowanego kapitału. Zdaniem maklerów z tą formą inwestycji warto poczekać do czasu, gdy sytuacja na rynku finansowym nieco się ustabilizuje. Obligacje korporacyjne Popularnością wśród inwestorów cieszą się także obligacje korporacyjne. Ich oprocentowanie może być stałe lub też ustalone na podstawie stawki WIBOR. Takie obligacje mogą oferować inwestorom nawet do kilkunastu procent zysku w skali jednego roku. Ważne jest jednak, aby decydując się na taką formę inwestowania swego kapitału wybrać możliwie jak najbardziej wiarygodną spółkę. Fundusze pieniężne W walce z coraz większą inflacją wykorzystać możemy również takie metody oszczędzania, jak inwestowanie w fundusze pieniężne. Jednak w ostatnim czasie ich wyniki są równe z inflacją, więc realnie nic nie zarabiamy. Poza tym zarządzający tymi funduszami, często aby podrasować swoje wyniki uzupełniają portfel inwestycyjny o obligacje korporacyjne. Jeżeli dana firma zbankrutuje, a obligacje tej firmy stanowią np: 2% udziału w portfelu funduszu, to fundusz robi odpis na całą wartość inwestycji i w tym przypadku jednostki uczestnictwa takiego funduszu straciłyby jednego dnia aż 2% swojej wartości. Dlatego fundusze te przeznaczone są głównie dla osób lokujących swój kapitał krótkoterminowo w obrębie parasola funduszu, gdy planują w najbliższym czasie kupić np: fundusz złota lub fundusz akcyjny. Podobny temat poruszyliśmy w: Monety Bulionowe czyli Monety Inwestycyjne – genialność w prostocie Srebrne Monety – najbardziej wartościowe amerykańskie monety Skala rzadkości monet według Czapskiego Dziwna historia najdroższej złotej monety świata CertiCard zwane też CertiPack, czyli Złoto Certyfikowane w Mennicy Niesortowane sztabki złota i sortowane sztabki Im wyższe cena złota, tym więcej fałszerzy. Inwestorze pilnuj się! Ocena stanu zachowania monet, czyli Grading monet Treść powyższej analizy jest tylko i wyłącznie wyrazem osobistych poglądów jej autora i nie stanowi rekomendacji w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, lub ich emitentów (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715). Piotr Kowalski Tel: +48 71 300 13 80 Fax: +48 71 300 13 80 e-mail: biuro# zamiast # wpisz @ Goldco Piotr Kowalski ul. Kamienna 135 50-545 Wrocław Pieniądz fiducjarny, który obecnie jest podstawą naszego systemu monetarnego, z każdym dniem traci swoją wartość, a głównym powodem tego jest jego nieustająca kreacja. Zupełnie inaczej jest w przypadku złota i srebra, które przechowują wartość siły nabywczej w długim czasie. Należy pamiętać, że gdy cena złota rośnie, to nie dlatego, że sam kruszec staje się bardziej wartościowy, ale to pieniądze, które są w obrocie tracą na wartości. Schemat ten świetnie obrazuje przykład z Fordem. Około 100 lat temu Forda T, czyli najbardziej popularny samochód w tamtych czasach, można było zakupić za 20 uncji złota, co było równowartością 400 USD. Dzisiaj nowy model Forda F- 150, czyli najbardziej popularny model w USA, również można kupić za 20 uncji złota, ale 400 USD to kwota zdecydowanie niewystarczająca. Metale szlachetne są więc idealnym rozwiązaniem do zabezpieczenia swojego majątku. Ponadto, jak pokazuje historia, są w niej momenty, kiedy złoto i srebro nie tylko zabezpieczają ludzi przed utratą wszystkich swoich oszczędności, a także prowadzą do szybkiego zwiększenia swojego majątku. Czy dzisiaj złoto i srebro to jedna z największych okazji inwestycyjnych, jakie pukają do naszych drzwi? Otworzyć je czy pozostawić zamkniętymi? Konieczne do tego jest: Zrozumienie różnicy pomiędzy pieniądzem a środkiem płatniczym Pójście za radą Winstona Churchilla „Im dalej patrzysz w przeszłość, tym więcej możesz powiedzieć o przyszłości” i zajrzenie w historię, Połączenie faktów, gdyż nie wystarczy sama ich znajomość. Przeanalizujmy więc kluczowy schemat, który powtarza się od 2 400 lat, Przyjrzenie się teraźniejszości. 1. Zrozumienie różnicy pomiędzy pieniądzem a środkiem płatniczym Wraz z rozwojem gospodarki handel wymienny stał się uciążliwy i czasochłonny, a ludzie zaczęli potrzebować środka wymiany, czyli pieniądza. Co mogło stać się pieniądzem? Jedynie rzecz, która posiadała pewne cechy: a) jest środkiem wymiany i płatności, który akceptowany jest przez wszystkich, b) jest miernikiem wartości, c) jest wytrzymały, d) jest zamienny, e) przenośny f) podzielny g) powinien przechowywać wartość w długim okresie czasu, tak aby to na co pracujemy dzisiaj, nie stało się bezwartościowe jutro. W przeszłości jako środka wymiany używano różnych rzeczy np. żywego inwentarzu, ziarna zbóż czy muszli, ale dopiero złote i srebrne monety oraz sztabki spełniły wszystkie te warunki. Najważniejsze to zrozumieć, że pieniądz i środek płatniczy nie są tym samym. Prawdziwy pieniądz zawsze będzie środkiem wymian, ale środek wymiany nie zawsze będzie już pieniądzem. Podstawowa różnica jest taka, że pieniądz ma wartość samą w sobie, a środek płatniczy czym współcześnie są banknoty i elektroniczne cyfry tylko reprezentują wartość, która co do zasady znajduje się gdzie indziej. Gospodarka oparta na modelu, w którym gotówką posługujemy się tylko dla wygody, a ma ona pokrycie w złocie regulują się naturalnie i bez krachów. Kiedy pojawia się problem? Gdy środek płatniczy przestaje mieć pokrycie w metalach szlachetnych. Mamy wtedy do czynienia z tzw. pieniądzem fiducjarnym, którego wartość opiera się na zaufaniu do emitenta. Na tym oparty jest współczesny model gospodarczy. Obecnie walutą rezerwową jest dolar, dla którego pokryciem są tylko puste słowa lub jak to się mówi „pełna wiara i zaufanie do Stanów Zjednoczonych”. Rząd Amerykański przy wsparciu FEDu może tworzyć pieniądze, kiedy chce i nie musi mieć dla nich pokrycia. To, co ma cechy fałszerstwa, obecnie nazywane jest polityką pieniężną. Jak wygląda to w skrócie? W latach 1871 – 1914 większość świata stosowała się do klasycznego standardu złota, czyli większość walut miała swoje pokrycie w kruszcach. Dolar stał się zwykłym środkiem płatniczym od momentu powstania Systemu Rezerwy Federalnej (FED). Jest to prywatny bank działający niezależnie od rządu Stanów Zjednoczonych, który steruje polityką pieniężną. Wystawiając czeki bez pokrycia, tworzy dolary, a później pożycza je rządowi oraz prywatnym inwestorom. Każdy dolar musi być spłacony wraz z odsetkami, co doprowadza do niekończącej się spirali zadłużenia. Przecież jeżeli zwróci się do FEDu wszystkie środki płatnicze, które zostały przez ten bank wytworzone, to skąd wziąć na spłatę odsetek? W obecnym systemie ciągle rosnący dług Rządu USA jest nie do spłacenia, gdyż matematycznie jest to po prostu niemożliwe. Jak przekłada się to na Twoje życie? Coraz to większą ilością gotówki, która zostawiasz w sklepach i to wcale nie dlatego, że więcej kupujesz. Dodruk pieniądza prowadzi do inflacji, a inflacja sprawia, że wszystko zyskuje na wartości z wyjątkiem środka płatniczego. Ważne jest, abyś zrozumiał, że każdy nowy dolar, która trafia do obiegu, zmniejsza wartość wszystkich pozostałych dolarów, jakie istnieją, ponieważ od tej chwili więcej dolarów przypada na tę samą ilość towarów i usług. To sprawia, że ceny rosną, a środek płatniczy traci wartość. 2. Gdzie są grancie inflacji? Zrozumienie naszej przeszłości pozwoli nam poznać teraźniejszość, więc sprawdźmy, jak wyglądało to w historii. Starożytna Grecja Ateny swój rozkwit datują na około 680 roku gdy złoto i srebro stały się pieniędzmi po tym jak wybito z nich monety o jednakowej wadze. Pierwsze na śpiewce państwo demokratyczne, pierwszy na świecie system wolnego rynku, sprawnie działający system podatkowy, a to wszystko dzięki złotym monetom. Jedna z najpotężniejszych cywilizacji. Czy tak po prostu upadła? Jaki był początek końca? Potrzeba coraz to większej dominacji kończąca się zbyt dużą ilością wojen. Wojen, na które po prostu zaczynało brakować pieniędzy. Ateńczykom wydawało się, że znaleźli na to rozwiązanie. Zaczęli dewaluować swój pieniądz. Do złotych i srebrnych monet zaczęto dodawać miedź. I tak powstał po raz pierwszy w historii środek płatniczy, który w przeciągu najbliższych kilku lat stał się całkowicie bezwartościowy. Osoby, które posiadały stare monety ze złota i srebra, w znaczący sposób odczuły, że ich siła nabywcza wzrosła. Imperium starożytnej Grecji wkrótce upadło, a złoto i srebro otrzymało tytuł „ateńskiego mistrza wagi ciężkiej”. Starożytny Rzym Imperium to nie uczyło się na błędach swoich poprzedników. Rzymianie do perfekcji opanowali sposób dewaluacji swojego środka płatniczego. Jak Dioklecjan w 284 r. wstąpił na tron, rzymskie monety były niczym inny jak ocynowaną miedzią lub brązem. Inflacja osiągnęła zatrważający poziom, a naród rzymski demonstrował soje niezadowolenie. W 301 r. Dioklecjan wydał swój edykty cenowy, w którym nałożył karę śmierci dla każdego, kto sprzedawał towary po cenach wyższych niż ustalone przez rząd. Nie powstrzymało to jednak gospodarki przed wzrostem cen. Wielu kupców musiało pozamykać swoje interesy. Rzymianie na owe problemy odpowiedzieli pierwszą na świecie opieką społeczną, z której korzystało około 20% obywateli. Aby stworzyć miejsca pracy, rzymski rząd zatrudniał tysiące nowych żołnierz i tworzył projekty finansowane z wydatków publicznych. W praktyce przełożyło się to na kilkukrotne zwiększenie deficytu budżetowego i tworzenie nowych pieniędzy, co przyczyniło się do powstania pierwszej, udokumentowanej w historii hiperinflacji. Z edyktu cenowego Dioklecjana odnalezionego w 1970 r. wynika, że w 301 r. 1 funt złota wart był 50 tys. denarów, a niecałe 50 lat później wart był 2,12 miliarda denarów. Tak, cena złota w ciągu 50 lat wzrosła 42 400 razy. Gospodarka powróciła do handlu wymiennego, imperium rzymskie upadło, a posiadacze czystego złota i srebra znów byli wygrani. Republika Weimarska Z początkiem I wojny Światowej w Niemczech odeszło się od standardu złota oraz odebrano obywatelom prawo do wymiany Marki na kruszce. W czasie wojny liczba marek w obrocie wzrosła czterokrotnie jednak nie przynosiło to natychmiastowej inflacji. Stało się tak, ponieważ w niepewnych czasach ludzie oszczędzali wszystko, co mieli, więc pieniądze, zamiast trafiać do obiegu, trafiały do przysłowiowej skarpety. Pod koniec wojny, wraz z nadchodzącą stabilizacją ludzie zaczęli wydawać pieniądze, które w końcu w nadmiarze trafiły do obrotu. Spowodowało to nawet 20-krotne zwiększenie cen, co oznacza 20-krotną utratę wartość zgromadzonych oszczędności. Inflacja w 1920 r. zaczęła się stabilizować, ale nie na długo. Rząd nadal drukował pieniądze, bo potrzebował ich, chociażby na spłatę reparacji wojennych. W lipcu 1922 roku ceny wzrosły o dodatkowe 700 procent. Był to moment krytyczny. Każdy chciał się pozbyć marek, jak tylko je otrzymywał. Rząd Republiki Weimarskiej po spłacie pierwszej raty reparacji wojennych, która została wypłacona w złocie i innych zasobach, nie miał środków na spłatę kolejnej raty, co spowodowało zajęcie Zagłębia Ruhry przez Francję i Belgię. Najważniejsza przemysłowa strefa trafiła pod kontrole najeźdźca. Rząd w odpowiedzi na to zaoferował pracownikom (2 mil. Osób) wynagrodzenie za powstrzymanie się od wykonywania pracy. W 1923 roku druk 45 miliardów marek dziennie wzrósł do 500 biliardów. Para butów przed wojną kosztowała 12 marek, po wojnie trzeba było zapłacić za nią 30 bilionów marek. Siła nabywcza złota i srebra ratowanie wzrosła. W tym czasie całą kamienice w Berlinie można było kupić za 25 uncji złota. Biedni pozostali biednymi, klasa średnia przestała istnieć, a bystrzy stawali się bogatymi w zaledwie kilka miesięcy. 3. Historia pieniądza przykładów takich jak powyższe zna znacznie więcej, jednak nie naszym celem jest ich studiowanie. Już te przytoczone przykłady pozwalają zaobserwować pewien schemat System początkowo opiera się na środkach płatniczych, które mają swoje pokrycie w złocie i srebrze Rozwijające się państwa obciążają swój budżet inwestycjami publicznymi i programami socjalnymi Rządy wydają więcej na swoją armię, by poszerzać swoją władzę i kontrolę Dochodzi do kosztownej wojny, za która płacą obywatele. Rządy zastępują pieniądze środkami płatniczymi, aby mogli tworzyć je w nieskończonej ilości Następuje bardzo wysoka inflacja i spadek zaufania do środka płatniczego Obywatele wracają do złota i srebra, a jego posiadacze stają się bogaczami 4. Dodruk pieniędzy przez najważniejsze banki centralne na świecie 2020 rok przyniósł również w Polsce największy dodruk złotówek od 1989 roku. „Tarcza antykryzysowa” ma wynieść około 330 mld zł, a około 80% tej kwoty do dodrukowane w tym celu środki. Dlaczego zatem już teraz dotkliwie nie czujemy inflacji? Tak jak wspominaliśmy wcześniej, w niepewnych czasach ludzie skłonni są do oszczędzania, a poza tym obecna sytuacja na świecie (brak możliwości podroży, korzystania z restauracji czy innych miejsc rekreacji) sprzyja niewydawaniu pieniędzy. Obecny kryzys też będzie miał swój koniec, który z całą pewnością przyniesie wypływ gotówki na szeroki rynek. Już teraz nie pytamy, czy nasze pieniądze będą stawały się coraz bardziej bezwartościowe, pytamy, jak bardzo staną się bezwartościowe?